Wojna ze mną? Gratuluję odwagi... Współczuję głupoty.
Shaytony i Iva mają więcej wspólnego niż którekolwiek na tym świecie.
Nikt dokładnie nie zna jej wieku. Więc nikt nie jest w stanie ocenić kim tak
dokładnie jest Iva.
Anielicą? Dobre sobie.
Upadłą? Pudło.
Człowiekiem? Hahaha.
Za pewnie i ona nie wie. Nie pamięta. W końcu całe życie musiała grać.
Aktorstwo w jej wykonaniu, to całe jej życie.
Mimo, że teraz nie musi udawać, uporządkowanego i grzecznego
aniołka, wciąż to robi.
Przyzwyczajenie? Zapewne.
Shaytony na ten świat przybyły wraz z jej narodzinami.
Wtedy też zaczęła się wojna między Aniołami i Upadłymi.
Upadli przybyli do naszego świata. Inne światy zapewne już wtedy zostały
opanowane przez shaytony. Świat Upadłych również.
Tylko nasz świat dawał sobie radę z nimi. Więc Upali postanowili tutaj
pozostać. Wtedy jeszcze mała Iva nie wiedziała o tym nic.
Shaytony i inne potwory były dla niej tylko koszmarem,
który kończył się kiedy zapaliła światło w pokoju.
Ale kiedy miała 5 lat poszła ze swoją matką, Aurorą do świątyni.
Wtedy też pierwszy raz koszmar Ivy zamienił się w jawę.
Jeden z najbardziej niebezpiecznych shaytonów w historii zaatakował małą
Ivę i jej matkę- Aurorę.
Zgadniecie czym żywią się shaytony? Aniołami, Upadłymi i Ludźmi.
Aurora wraz z Ivą do świątyni szły w celu, przekazania Ivy jej ojcu- Mavenowi, był on dowódcą Wojowników. Miał nauczyć Ivę jak ważne jest życie, nauczyć ją walki i wytrenować na przyszłego dowódcę Czyścicieli. Taki miał być los Ivy. Jednak jeden potwór zmienił go w ułamku sekundy.
Aurora zginęła broniąc Ivy, a ta próbowała uciec, ale Greed* rzucił się w pogoń za małą anielicą.
Maven, spóźnił się na umówioną godzinę. Ale dodarł w samą porę by uratować Ivę z łapsk bestii. Ludzie Mavena niestety nie byli wystarczająco przygotowani by od razu pomścić Aurorę, uratowali więc tylko Ivę. Niestety jej ręce i nogi zetknęły się z zakażoną śliną poczwary, zostawiając na nich okropną klątwę. Wielu Medyków próbowało uzdrowić jej chore kończyny, niestety tylko pogłębili zaklęcie. Klątwa na rękach wygląda tak
Klątwa shaytonów, wiecie co dzieje się z zakażonym?
Zamienia się w shaytona.
Minął rok nim Iva odzyskała czucie w kończynach. Potwór, który zostawił po sobie tą klątwę wciąż żył. Zabił wielu, zjadł więcej. Na jego koncie jest ponad 900 osób różnych ras zabitych i ponad 1000 zjedzonych żywcem. Iva wszystkiego co Czyściciel uczy się w kilka lat, ona opanowała to w 2 tygodnie. Zebrała grupę doświadczonych Czyścicieli i poszła pomścić matkę. Po tygodniu wróciła z łbem Greed'a i jeszcze paroma innymi.
Iva zawarła pakt z Lucyferem.
To dzięki temu paktu nie przestała być aniołem, ale niestała się również Upadłym.
Niestety nie chce mówić nic o tym czego dotyczył ten pakt. Przez następny rok Iva stała się jeszcze potężniejsza. Stanęła na czele Czyścicieli, nauczyła się Medycyny, przeczytała wszelkie Księgi, opanowała do perfekcji władanie mieczami. Niedługo po tym jak została ogłoszona przedstawicielem Aniołów jej ojciec umarł.
Ojciec? Matka? Nie, nie byli to jej prawdziwi rodzice. Opiekowali się nią i troszczyli. Ale mimo wszystko odegrali dużą rolę w życiu tej anielicy.
Nawet sam Lucyfer nie mógł zdjąć klątwy. Iva jest w połowie Shaytonem.
Moce shaytonów są bardzo potężne, jednak te monstra nie potrafią ich użyć. Iva opanowała i tę moc, która drzemała w śladach na jej dłoniach i nogach. Iva jeszcze przez dłuższy czas spotykała się z Lucyferem, podobno w sprawie uleczenia jej z klątwy. To od niego dostała swojego towarzysza- Hydrę. Paskudne zwierzę, ale Ivie się jednak taki prezent spodobał. To na tych spotkaniach z Lucysiem, poznała Denarisse.
Iva została GODsem
Kiedy tylko zamknęła portal na samym środki Windy Soul, z którego wydostało się ok. 5000 shaytonów. Sama ubiła większość z nich. Czyściciele mimo, że zostali zabijali tylko płotki, które Iva przepuściła przypadkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz