wtorek, 7 lipca 2015

Od Hektora c.d. Sky

- Jasne. Dziękuje ci Skay. - Powiedziałem z uśmiechem na twarzy.
- Hektor pamiętaj jak będziesz widział Shaytona uciekaj. Jeśli nie będziesz miał wyjścia przyzwij Sky. - Powiedziała Iva.
- Dobrze. Tak też zrobię. - Powiedziałem. - A teraz żegnam. - Mówię i przechodzę przez portal.
Pojawiam się w Parku a wyszedłem z portalu, który jest wmontowany w mur.
- Hektor podejdź tu! - Krzyknęła jakaś dziewczyna siedząca na ławce. Nawet nie spojrzała w moją stronę. - Andrea jestem.
Podchodzę
- Witaj. A ty skąd mnie znasz? - Pytam.
- A czy to ważne. - Powiedziała od niechcenia. Dalej na mnie nie spojrzała. - Opowiedz mi o sobie. - Rozkazała.
- Dobrze. pochodzę z zupełnie innego świata niż ten. Nie wiem jak tu trafiłem. - Opowiadam. A to co? Andrea ziewnęła? Było to trochę wredne. - I to tyle.
- A rękawice, które masz? Skąd są? - Pyta już bardziej ożywiona.
- Mam je od dawna. Ojciec mi je podarował zanim trafiłem tu. Ponoć są poświęcone przez jakiegoś anioła. Mają zwalczać zło.
- Walczyć potrafisz? - Spytała
- Nie. - Odrzekłem spuszczając głowę.
- Szkoda i na co ty mi się przydasz? A już wiem...


Andrea?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz