*Świat Ludzi*
Kiedy Andrea kierowała tornada na shaytona, ja wraz ze Sky miałyśmy go podejść do tyłu i zabić.Sloth jednak przewidział ten plan i zaatakował mnie. Pod parłam się mocniej o ziemię, by wytrzymać jego cios. Ja wytrzymałam, jednak jeden z moich mieczy już nie.
-Ku*wa- Przeklęłam po cichu- Sky~!
Krzyknęłam.
-Tak?-Odpowiedziała
-Jeśli uda nam się go zabić awansujesz od razu na Wojownika-powiedziałam od razu przechodząc do ataku. Zadałam mu 6 z 8 cięć ze Świetlistego Cięcie, przez co potwór stracił równowagę i upadł z hukiem.
<Sky?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz