środa, 8 lipca 2015

Od Sky c.d. Ivy

Iva wkurzyła mnie tym. Postanowiłam sama działać.
- Dobra. Jeśli nie chcesz pomóc, zrobię to sama.
Powiedziałam podlatując do ludzi. Szybko wyjęłam trujący eliksir i wylałam na miecz. Powoli podeszłam do jednego z Shaytonów. On odwrócił się i z uśmiechem ryknął. W tedy, wbiłam miecz w jego głowę, ale on nic sobie z tego nie robił. Próbował skoczyć na mnie, ale wzbiłam się w powietrze. Szybko skoczyłam na jego kręgosłup, wbijając miecz, który niestety nie przebił się przez jego skórę.
Ich było coraz więcej... Ale przecież! Zapomniałam o swoich mocach. Może hipnotyzacja na nie zadziała...?
Zaczęłam śpiewać. śpiew, był zbliżony do śpiewu syreny. Wszystkie Shaytony zwróciły się w moją stronę. Po chwili, weszły z powrotem do portalu.
Zwróciłam się w stronę Ivy.
- Dzięki za pomoc.

Iva?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz